Na naszej nowej stronie ze stream'ami (https://pieknyumysl.com/wp/streams/) "wykopałem" ciekawy artykuł z podsumowniem Raportu NIK w roku 2020 o dostępności i sytuacji lecznictwa psychiatrycznego dzieci ii młodzieży w Polsce.
Poniżej adres tego artykułu:
https://www.isbzdrowie.pl/2020/09/nik-o-dostepnosci-lecznictwa-psychiatrycznego-dla-dzieci-i-mlodziezy/
A tutaj link do źródłowego raportu:
https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/lecznictwo-psychiatryczne-dzieci-i-mlodziezy.html
Podsumowując artykuł / raport NIK można dojść do poniższych wniosków:
* jest o wiele za mało oddziałów lecznictwa ambulatoryjnego, dziennego jak i zamkniętego dla dzieci i młodzieży, dodatkową są bardzo nierównomiernie rozłożone na terenie Polski
* jest zatrważając za mało lekarzy w tej specjalizacji:
"Pod koniec marca 2019 r. zawód psychiatry dzieci i młodzieży wykonywało 419 lekarzy, a 169 było w trakcie specjalizacji. Konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży wskazywał na brak ok. 300 lekarzy tej specjalności."
Dodatkowo aż 32% lekarze powyżej 55 lat czyli osoby, które niedługo pójdą na emerytury
* pomimo wpisania na listę tej specjalizacji na priorytetowa, nie zachęca ta specjalizacja młodych adeptów medycyny
Ja dodam od siebie, że na I Kongresie w Warszawie, pewna lekarka tej specjalizacji mówiła, że młodzi lekarze nie dają rady kończyć specjalizację, jak w ogóle są chętni. Gdyż ta specjalizacja jest bardzo obciążająca psychicznie, też warunki pracy w szpitalach psychiatrycznych są ciężkie.
"Na 161 miejsc szkoleniowych w tej dziedzinie tylko 39 osób (tj. ponad 24 proc.) zdecydowało się na podjęcie szkolenia w tej specjalizacji."
* psychiatria środowiskowa w której wszyscy pokładają duże nadzieje, czyli leczenie najbliżej dzieci w ich środowisku dopiero raczkuje, i również nie rozwiąże sytuacji w małych ośrodkach miejskich i na wsi.
* Dodatkowo aż 9% dzieci i młodziezy powinni być leczeni psychiatrycznie w jakiejś formie według ekspertów
"W Polsce 9 proc. dzieci i młodzieży poniżej 18 roku życia, czyli ok. 630 tys., wymaga pomocy systemu lecznictwa psychiatrycznego i psychologicznego. Pod tym względem nie różnimy się od innych krajów, gdzie ok. 10 proc. populacji dzieci i młodzieży wymaga pomocy profesjonalistów."
* Dzieci i młodzieży pod wpływem:
"Problemy zdrowia psychicznego narastają i są wynikiem wielu czynników – globalizacji, warunków społeczno-ekonomicznych, trudności okresu dorastania, problemów życia rodzinnego (rozwód, czy rozpad rodziny), a także relacji rodziców z dzieckiem, których ograniczenie może powodować osamotnienie i zachowania autodestrukcyjne. "
Popadają masowo w problemy psychiczne i dokonują samookaleczeń i prób samobójczych. Według statystyk policji śmierć dziecka / nastolatka jest w wyniku samobójstwa.jest na drugim miejscu przyczyn
"Jak wynika z danych Komendy Głównej Policji wśród nastolatków samobójstwa są drugą co do częstości przyczyną zgonów. Tymczasem Polska jest w czołówce Europy pod względem liczby samobójstw. Liczba zamachów samobójczych wśród małoletnich w wieku 7 – 18 lat rośnie z roku na rok: z 730 w 2017 r. do 772 w 2018 r., a w I półroczu 2019 r. wyniosła już 485. W latach 2017 – 2019 (I półrocze) na łącznie 1987 zamachów samobójczych, 250 zakończyło się zgonem. W 585 przypadkach przyczyną zamachów samobójczych była choroba psychiczna, a w 374 przypadkach zaburzenia psychiczne."